Wolność destrukcyjna
Ledwośmy wolność odzyskali po dziesięcioleciach zaborów, a za łby trzeba się było wziąć, bo każdy miał inną wizję wolnej Polski. Chwilę potem napłynęła czerwona, a zbrojna fala ze wschodu, znów zgoda narodowa nastała, bo była potrzeba „bolszewika bij, bij, bij”. Pobity bolszewik niczego nas nie nauczył, bo ledwie odeprzeć się go dało, znów za łby wzięliśmy się, prezydent Narutowicz dostał kulę, Marszałek Piłsudski urządził Przewrót Majowy i Berezę Kartuską, aż przyszedł Hitler i znów nastała (prawie) zgoda narodowa. Kolejne pół wieku względnej zgody, wymuszonej stalinizmem, bo byliśmy my i byli oni, ci na usługach Moskwy, choć oni też bili w patriotyczne, choć inne tony. Potem znów wolność, z którą nie bardzo wiedzieliśmy, co zrobić, miała być „wojna na górze, pokój na dole”, ale wojna szybko z góry osunęła się na dół i trwa do dziś. Nie pomogła „grupa linia” śp. premiera Mazowieckiego, bośmy tacy, że raz rozhuśtanej wzajemnej nienawiści własnymi siłami uspokoić nie potrafimy. Trzeba nam do tego Hitlera albo Stalina, a ponieważ nikt taki nie czai się za naszymi granicami, toteż latami jeszcze będziemy grzęznąć we wzajemnej nienawiści patriotycznej. I sporze o to, kto jest Prawdziwym Polakiem.
I nawet 11 listopada część z nas będzie śpiewać „Ojczyznę wolną pobłogosław Panie”, a niektórzy będą próbowali ich przekrzyczeć: „Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie”. Jakby przekonywali, że pod własną okupacją, pod własnym zaborem jesteśmy. A jednym i drugim o dobro tej Ojczyzny chodzi i dla tego dobra gotowi są zatłuc kostką brukową tych nie-Polaków, którzy ośmielają się mienić się Polakami.
„Oto jest społeczność polska! – społeczność narodu, który, nie zaprzeczam, iż o tyle jako patriotyzm wielki jest, o ile jako społeczność jest żaden”… – zanotował niegdyś Norwid. I dodał: „Polak jest olbrzym, a człowiek w Polaku jest karzeł”… Marszałek wyraził to dobitniej, wręcz wulgarnie, ale z wieszczów i bohaterów narodowych słyszymy na ogół tylko to, co pozwala nam się wzajemnie nienawidzić. Osobliwie – w dni świąt narodowych.